Wolność to także to, co mogę zrobić z tym, że czegoś nie mogę.
Wolność to także to, co mogę zrobić z tym, że coś mi kiedyś zrobili.
Wolność to także to, co mogę zrobić z tym, że coś mogę.
Wolność to także to, że mogę czasem się podporządkować, gdy to zasadne, sensowne lub jedyne wyjście.
Wolność to także to, że mogę zbuntować się i postąpić inaczej niż przewidują plany, inaczej niż ktoś tego oczekuje.
Wolność to także to, jak mogę przejść i zrobić to co muszę przejść i zrobić.
Wolność to także to, jak mogę przejść i zrobić to, co już w jakimś stopniu jest zaplanowane i częściowo ustalone. To wybór ostatecznej formy realizacji zadania.
Wolność to także możliwość pełnego i spontanicznego decydowania o sobie w oparciu o chwilowe widzi-mi-się. To tak właśnie rozumiana wolność jest często oczekiwana, gdy czas na powyżej opisane rodzaje wolności. To rodzi duuużo frustracji, problemów organizacyjnych i w relacjach – bo trzeba się buntować przeciwko sensownym planom lub przeciwko najbliższym osobom.
Często właśnie zbyt radykalne i idealistyczne myślenie o wolności, zniewala i stresuje dużo bardziej, niż faktyczne ograniczenia.
Potrzebujesz każdej z opisanych wolności. To jest dojrzałe i wielopoziomowe odczuwanie, postrzeganie i korzystanie z wolności oraz z możliwości.
Uwalniające?