Co robić z emocjami innych?

Każdy człowiek zawodowo i prywatnie spotyka się z emocjonalnymi reakcjami innych osób. Jeśli są intensywne i nieprzyjemne – czasem nie wiadomo co robić.. i ten tekst Ci w tym pomoże!

Skierowany jest przede wszystkim do specjalistów i osób pracujących zawodowo z innymi, jako konsultanci, menedżerowie, szkoleniowcy, coachowie, doradcy, itp.. Skorzysta jednak każdy, bo każdy ma też ludzi w swoim prywatnym otoczeniu – znajomi, związki i rodzina!

Ludzie będą różnie reagować na pytania coacha/terapeuty, na feedback od przełożonego, na przyjacielskie rady, wymagania partnera lub rodzicielskie polecenia. Jedni się wycofają, inni zareagują impulsywnie, jeszcze inni obrócą wszystko w żart. Ktoś się rozpłacze, ktoś inny podniesie głos, ktoś wyjdzie i trześnie drzwiami. A jeszcze ktoś inny ze smutkiem lub ukrytą frustracją wykona zadanie, ale mocno wbrew sobie.

Podczas warsztatów dedykowanych specjalistom często padają pytania: 

– „Co mam zrobić, gdy podopieczny zacznie płakać?” 

– „Co zrobić, gdy mój pracownik szybko wchodzi w emocje podczas omawiania wykonanych zadań?”

– „Co gdy ktoś się zdenerwuje?”

Pytający podświadomie zakładają, że istnieje wzorcowy sposób postępowania w takiej sytuacji. Tymczasem uniwersalnego sposobu nie ma! Wiele tutaj zależy od charakteru relacji, ramy wspólnej pracy, etapu znajomości, sytuacji i norm. Przedstawiam szereg wskazówek, przydatnych w różnych okolicznościach i pasujących do różnych relacji:

1. Cisza, życzliwa obecność, wysłuchanie

Wiele osób ma dylemat – słuchać, czy przerwać? Pozwolić innym źle się czuć, czy ich z tego wyprowadzić i jakoś zainterweniować?

Czasami ktoś potrzebuje wysłuchania i warto dać nieco lub więcej swojej uwagi. Czasami dalsze słuchanie nic konstruktywnego nie wniesie.

Wielu osobom jest trudno wytrzymać początkowe słuchanie lub obserwować i również czuć pojawiającą się emocję. Dlatego naciskają, frustrują się, chcą już gadać, doradzać i pójść szybko, szybciutko dalej, aby najdalej od takich emocji.

Warto uznać, że przyjdzie czas gadać, ustalać i rozwiązywać. To są dwa etapy. Najpierw posłuchaj, później coś z tym zrobicie. Na początek przestrzeń, aby emocje wybrzmiały. Nie znaczy, że masz cały czas być niemym świadkiem zdarzeń. Po prostu na początek to bywa bardzo potrzebne.

W przypadku bliskich relacji – to może być dobry moment na przytulenie, które również może dać efekt typowy dla kolejnych punktów – szczególnie 2 i 6 opisanych poniżej.

2. To normalne co przeżywasz

To się nazywa uprawomocnienie i często bardzo pomaga. A jak to zrobić? Poszukać jakiegokolwiek sposobu, aby dać odczuć tej osobie, że to, co przeżywa, to normalne doświadczenie ludzkie, które czasem miewa miejsce u ludzi i to u wielu. Że to normalna trudność, typowa obawa, częste myśli w takiej sytuacji, itp..

Najważniejsza jest tu Twoja chwilowa postawa – akceptująca i wyrozumiała. Aby maksymalnie ułatwić drugiej osobie czucie tego, co chwilowo czuje. A do tego – potrzebujesz umieć przyjąć jej chwilową emocję i na serio, głęboko wewnątrz siebie traktować to jako coś bardzo normalnego.

Przydaje się też znalezienie i krótkie podanie podobnego przykładu. Kiedy Ty lub ktoś z Twojego otoczenia przeżywał podobne trudności, podobne emocje, był w podobnej sytuacji. Skwitowane na koniec krótkim „czasem tak bywa, to niestety normalne”.

3. Jak chcesz, abym zareagował/a?

Czego ode mnie potrzebujesz? Co mogę dla Ciebie zrobić, w związku z tym, jak się teraz czujesz? Jakiej oczekujesz ode mnie reakcji i postawy teraz?

Na drugim etapie, po wysłuchaniu i unormalnieniu, możesz zadać takie pytanie, jako początek Waszej rozmowy o tym, co się wydarzyło lub co dalej ma miejsce emocjonalnie.

W zależności od odpowiedzi – otrzymasz wyraźną wskazówkę lub prośbę, do której możesz się wtedy odnieść. Jeśli padnie odpowiedź „nie wiem” – możesz coś zaproponować z poniższej listy kolejnych strategii i wskazówek lub ze znanych Ci metod interwencji.

4. Dlaczego ta emocja się pojawia i o czym mówi?

Jak warto rozumieć tą reakcję emocjonalną? Jeśli założymy, że o czymś chce powiedzieć i na coś ważnego zwrócić uwagę – to na co? Jak jeszcze inaczej warto rozumieć ten stan? Jak jeszcze? O czym jeszcze mówi?

  1. Skoro w dalszym ciągu mocno czujesz opór przed zaproponowanymi rozwiązaniami, to może coś w tych rozwiązaniach jest z Tobą zbyt niezgodne?
  2. Skoro obawiasz się niepowodzenia, to może nisko oceniasz swoje możliwości i szanse na końcowy efekt? Dlaczego?
  3. Skoro postawy tej osoby Cię frustrują, to może jakieś Twoje ważne potrzeby, lub wartości lub Wasze wcześniejsze ustalenia są nieuznane.
  4. Dlaczego akurat na tym etapie pojawia się niechęć?

Kombinujcie, rozmawiajcie, szukajcie uzasadnienia – dlaczego pojawiła się dana emocja. A gdy traficie na sensowne uzasadnienia, będziecie dużo bliżej rozwiązań i właściwych korekt.

5. Oceńcie sytuację z innych stron

Jak inaczej można o tym myśleć? Ten podpunkt mówi o zmianie perspektywy. Poszukajcie innego dna w tej sytuacji. Innych sposobów rozumienia i oceny. A także plusów, korzyści, zasobów i potencjału.

Jak to zaproponować? Powiedz: „proponuję, abyśmy przegadali temat i wspólnie poszukali różnych sposobów myślenia i oceny tej sytuacji. Przedstawiasz sprawy ze strony X, co oczywiście jest zrozumiałe i zasadne. Poszukajmy – jak jeszcze warto i można o tym myśleć”.

6. Zachowaj konstruktywny stan emocjonalny

Nie przekonuj na siłę, nie krytykuj, nie wchodź w te same emocje. Nie generuj wtórnych emocji – np. denerwując się na to, że ktoś ma błahy w Twojej ocenie problem. Może być przydatne początkowe odzwierciedlenie – czyli przyjęcie tylko częściowo i na chwilę stanu podobnego do tego, co przeżywa Twój rozmówca. Możesz na chwilę zmartwić się razem z nim, rozgniewać, zasmucić, itp..

Nie ma potrzeby wskakiwać razem z rozmówcą do tego samego „basenu emocjonalnego” – bo obydwoje wyjdziecie z tego emocjonalnie przemoczeni. Natomiast warto zanurzyć stopę lub rękę, aby lepiej zrozumieć i odczuć sytuację rozmówcy.

Twój stan umysłu i emocjonalny ma wielkie znaczenie – jeśli będzie stabilny i konstruktywny, osoba dostanie wzorzec – jak inaczej postrzegać swoją sytuację. Stanie się to, gdy zobaczy i poczuje w Tobie większy spokój, pewność, nadzieję, determinację lub większy dystans do rangi problemu.

7. Poszukajcie wspólnie rozwiązania.

Jeśli znajdziecie wystarczające – super. Nawet jeśli nie – poczucie wsparcia i wspólnego kombinowania nad rozwiązaniami też pomoże. Znalezienie choćby połowicznego rozwiązania też pomoże w jakimś stopniu i emocjonalnie.

Dasz w ten sposób sygnał, że interesujesz się sprawą i osobę. To już dużo. Że uznajesz jej istotność, nawet jeśli teraz nie możesz w pełni zareagować, ani zrobić zadość przyczynie. Nawet jeśli nie możecie tej sprawy w pełni lub wystarczająco rozwiązać lub teraz zająć się wszystkim, co budzi emocje u tej osoby.

Okaż zainteresowanie, daj uwagę, dopytuj o szczegóły, odzwierciedlaj emocje, zaangażuj się w temat, w szukanie rozwiązań. To buduje poczucie wsparcia i jedności, a w efekcie może ułatwić Twojemu rozmówcy przeżywanie jego sytuacji i emocji.

Samo towarzyszenie w procesie szukania rozwiązań jest wspierające emocjonalnie, nawet jeśli wystarczających rozwiązań nie znajdziecie. To jednak robi robotę na warstwie emocjonalnej.

8. Pomóż przejść w inną emocję

Jeśli to nie czas grzebać się w emocjach lub jeśli wybrzmiało, co miało wybrzmieć – być może warto spróbować wpłynąć na emocje rozmówcy. Zmień temat. Zrób przerwę. Opowiedz jakąś historię, która wciągnie w inną emocję. Poproś o opis ze szczegółami czegoś innego, nie tak emocjonującego. Logika i bezpieczne emocjonalnie szczegóły zajmą uwagę i wpłyną na zmianę stanu.

Także odwleczenie tematu i rozmowy na później może wpłynąć na uspokojenie emocji przy następnym podejściu. Zarówno w sytuacji, gdy teraz naprawdę nie czas na dany temat. Także, gdy stan tej osoby nie jest zasobny do rozmowy. Gdy wiadomo, że po czasie emocja opadnie i dużo bardziej konstruktywnie porozmawiacie.

Dotyczy to zwłaszcza chwilowej paniki i rozemocjonowania się czymś, co pojawiło się nagle. Czasem bardzo dobrze jest nie mieć akurat czasu na rozmowę, a czasem taki czas jest bardzo potrzebny. A czasem trzeba skorzystać z dwóch rozwiązań – np. punkt 1 – życzliwa obecność i wysłuchanie, aby jakoś poradzić sobie z pierwszą falą emocji. A później zaplanowanie powrotu do tematu za jakiś czas, gdy emocje opadną. Wtedy nie zostawiasz tej osoby samej, a jednocześnie – nie grzebiecie się w niekonstruktywnej rozmowie, gdy emocje są jeszcze zbyt niezasobne.

9. Może warto skorzystać ze wsparcia kogoś kompetentnego

Jeśli emocja jest zbyt silna, jeśli ktoś może mieć większy uraz emocjonalny, wówczas powyższe postawy jedynie pozwolą ominąć lub uniknąć dużego wyładowania emocjonalnego. W takich sytuacjach być może warto delikatnie zasugerować pracę z terapeutą lub psychologiem.

Można to zrobić na dwa sposoby. Albo bezpośrednio – jeśli macie taką relację i przewidujesz, że osoba dobrze zareaguje na taką sugestię. Można zrobić nieco delikatniej – odnosząc do siebie lub do przykładu kogoś znajomego, słowami: „ja miałem swój problem emocjonalny, związany z czymś innym, ale chyba nieco podobny. Wtedy bardzo mi pomogła praca z terapeutą. Nie wiem, czy to dobre by było dla Ciebie, ale może przemyśl lub ewentualnie spróbuj. Zrobisz jak uznasz”.

Można podobnie: „w ubiegłym roku bliska mi osoba miała dość podobne trudności emocjonalne, w podobnym obszarze. Pomogły jej konsultacje z terapeutą. Wdrożyła nieco ćwiczeń i wskazówek i bardzo się poprawiło. Może to będzie też dobrą wskazówką i dla Ciebie? Nie wiem tego, ale może też rozważysz”.

Ważne, aby sugerując coś takiego mieć postawę komunikującą, że to jest totalnie ok. Ja często dodaję w takich momentach: „Każdy ma swoją historię i swoje doświadczenia emocjonalne. Każdy! A w pewnym momencie warto to w końcu uznać i spróbować sobie nieco ulżyć.”

10. Uznaj, że to wezwanie do rozwoju także i Twoich kompetencji

Pamiętaj też, że to jak podchodzisz do emocji drugiej osoby jest bardzo uzależnione od tego jak radzisz sobie ze swoją emocją w tej sytuacji. Jeśli Ty masz problem z daną emocją, swoje własne urazy lub zbyt duży problem z takim rodzajem sytuacji – prawdopodobnie będzie Ci szczególnie trudno zareagować konstruktywnie na drugą osobę. W takiej sytuacji warto to potraktować jako informację zwrotną dla siebie i zająć się swoim myśleniem i swoimi reakcjami.

Jeśli w swojej pracy lub w relacji z bliskimi stykasz się z konkretnymi postawami i emocjonalnymi reakcjami u innych. Warto uznać, że Twoja umiejętność radzenia sobie z takimi emocjami jest w tej sytuacji również i wyzwaniem lub nawet wymogiem, jakie życie stawia właśnie przed Tobą. Jeśli tylko nie możesz lub nie chcesz zrezygnować z relacji i kontaktu – mus nauczyć się radzić sobie z ich, a w konsekwencji i swoimi emocjami, wynikającymi z ich emocji.

Jeszcze krótka, ale prawdziwa i jakże wartościowa anegdota. Kiedyś, ok 13 lat temu, mój mentor, terapeuta z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, na moje pytanie o to, co robić, gdy rozmówca wejdzie w silne emocje, odpowiedział:

–  „A co mam robić? Idę sobie kawę zrobić!” To było oczywiście pół żartem, ale i pół serio. Dlaczego?

Ponieważ później wyjaśnił, aby nie bać się i nie brać wielkiej odpowiedzialności za chwilowe emocje innych. Czują to co czują. Czuli to przed rozmową z Tobą, będą czuć i później. Ich psychika i mechanizmy obronne jakoś pozwalały im radzić sobie z tą emocją dotychczas. Pomogą i później. Nawet jeśli nie uda Ci się jakoś bardziej konstruktywnie wpłynąć na samopoczucie rozmówcy.

Jeśli tylko nie zareagujesz ewidentnie źle, dokładając rozmówcy do emocjonalnego pieca, to nic złego na pewno nikomu nie zrobisz. Ludzie nie są aż tak wrażliwi, a emocje nie przypominają kruchej szklanki w rękach dwulatka… więc nie panikuj i postaraj się wdrożyć coś z zaproponowanych powyżej 10-ciu strategii i wskazówek.

Pamiętaj też, że jako Ceros – jesteś zespołem specjalistów – psychologów, terapeutów i coachów.

Jeśli Ty lub ktoś ze współpracowników lub Twoich bliskich potrzebuje wsparcia – pisz lub dzwoń śmiało. Dobierzemy odpowiednią osobę do sytuacji, potrzeb i preferencji!

4 myśli w temacie “Co robić z emocjami innych?

  1. Grzegorz Grzegorczyk

    Rafał, jaką literaturę możesz polecić na ten temat? Super-ciekawy i inspirujący wpis, jak zwykle do zastosowania od razu! Dziękuję!

    Odpowiedz
  2. Rafał Daniluk Autor wpisu

    Cieszę się Grzegorz, że wpis jest dla Ciebie ciekawy i widzisz ten praktyczny wymiar. Dla Ciebie, z Twoją wiedzą – najbardziej rekomenduję “Regulacja emocji w psychoterapii” – Leahy, Tirch, Napolitano.

    Przekrojowa, przez różne dziedziny terapii i psychologii. Pokazuje emocje z wielu perspektyw i daje mnóstwo narzędzi oraz perspektyw do życia z własnymi emocjami, jak i z emocjami innych.

    Odpowiedz
    1. Grzegorz Grzegorczyk

      Szkoda, że tak praktyczniej i bardzo użytecznej wiedzy nie zaproponowali mi na przedmiocie Psychologia emocji… na studiach z psychologii. To pokazuje, jak bardzo świat akademicki odleciał w teorie, które, jakkolwiek ciekawe, to jednak nijak nie naprowadzają na tworzenie skutecznych rozwiązań ludzkich problemów. Cieszę się, że nadal mogę korzystać z Twojej wiedzy. Mój (bez cienia przesady) Mistrzu i Mentorze:)

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.