Archiwa tagu: podejmowanie decyzji

Jak podejmować trudne decyzje – najpierw “tanie klawisze”

Napiszę krótko o pewnym zjawisku towarzyszącym podejmowaniu tych istotniejszych decyzji. Często jesteśmy w konflikcie, bo nie do końca wiadomo co wybrać. Są decyzje, które można podjąć po mniejszych lub większych analizach. Są jednak też takie, których nie da się dobrze podjąć tylko analizując – nie ważna jak wnikliwie.

Takie decyzje zazwyczaj dotyczą obszarów mocno związanych z Twoimi własnymi preferencjami, potrzebami i wartościami. A także obszarów, o których nie da się dowiedzieć wystarczająco dużo bez… doświadczenia.

Pamiętam jak mając ok 12-13 lat błagałem ojca, aby kupił mi tzw. syntezator – czyli elektroniczne klawisze, na których chciałem wówczas grać. Przez długi czas nie zgadzał się, po czym kupił, ale nie taki… Chciałem fajny, z wieloma funkcjami, który był oczywiście droższym modelem. A ten ojciec jeden kupił najtańszy jaki był w sklepie muzycznym Czytaj dalej

Odkładanie na później cz.4 – ach te decyzje i konflikty wewnętrzne

Chcesz przejechać z punktu A, do punktu B w mieście, którego nie znasz. Jednocześnie nie otrzymałeś dokładnych wytycznych co do punktu B, nie wiesz w którą to stronę. Jesteś w centrum miasta. Jeśli pojedziesz choćby kawałek w niewłaściwym kierunku, możesz oddalić się od swojego celu. Nie rozpoczniesz jazdy, wcześniej z pewnością podejmiesz próbę namierzenia właściwego adresu i kierunku. No ale przecież w tym momencie odłożyłeś na później jazdę, a miałeś już wyjeżdżać. Potrafisz jeździć, auto jest sprawne, czemu nie jedziesz? BO NIE WIEM GDZIE!

Wielokrotnie z pewnością zdarzyło Ci się nie podjąć działań, z powodu niepewności co do decyzji i kierunku. Są to przypadki, w których:

  • Decyzja nie jest podjęta – z powodu nieprzeprowadzenia procesu podejmowania decyzji lub z powodu niewystarczających szeroko rozumianych zasobów do podjęcia decyzji. Czytaj dalej

Odkładanie na później cz.2 – jakie znaczenie mają standardy celu

Pamiętasz sytuacje, w których trzeba było publicznie zabrać głos, a chciałeś koniecznie tak dobrze wypaść? Super dobrze, nieskalanie, idealnie, dowcipnie i profesjonalnie zarazem. Uznanie i akceptacja ze strony CAŁEGO audytorium to było absolutne minimum! Czy będę miał rację, jeśli stwierdzę, że prawdopodobnie przed wystąpieniem tak się stresowałeś, że chciałeś uciekać gdzie pieprz rośnie i najlepiej uniknąć konieczności wystąpienia.

Inne podobne przypadki: Czytaj dalej

1 września, czas do szkoły! O decyzjach, nauce i satysfakcjonującej pracy.

Dziś 1 września – data, która dla wielu z nas przez lata kojarzyła się średnio miło. Z dzisiejszej perspektywy jestem wręcz zdumiony, jak można było spieprzyć swoje nastawienie, żeby tak bardzo nie chcieć tego dnia, nauki, szkoły itp.

Nie mam zamiaru pisać tu o niedoskonałościach systemu edukacji, mimo że można by wiele wytknąć i jak w każdym systemie przestrzeni do ulepszeń jest wiele. Odniosę się do samego siebie i mojego własnego nastawienia, bez względu na system. Czytaj dalej